Słabo egzekwowane prawo
Zwierzęta są na co dzień zabijane przez ludzi. Giną całymi tysiącami, by na naszych talerzach mógł zagościć okrągły stek i byśmy wychodząc mogli zarzucić futerkowy płaszcz. Najgorsze jest to, że zwierzęta są zabijane w sposób, który nie ma nic wspólnego z humanitarnym traktowaniem. Wręcz przeciwnie.
Często jedynym wyznacznikiem jest opłacalność procedury, więc zupełnie nie myśli się o cierpieniu zwierząt. Niejednokrotnie zwierzęta są żywcem gotowane, krojone albo obdzierane ze skóry. Czy zgadzasz się na takie traktowanie? Nawet jeśli lubisz jeść mięso i nie masz zamiaru z niego rezygnować, zapewne nie chcesz, by zwierzęta ginęły cierpiąc katusze. Większość społeczeństwa jest podobnego zdania, dlatego powstało prawo, które bierze pod uwagę dobro zwierząt.
Niestety pomimo zapisów, zwierzęta nadal są torturowane. Dlaczego? Ponieważ praw zwierząt niemal nikt nie przestrzega. Zawodzi tutaj zdolność państwa do egzekwowania prawa. Kluczową kwestią jest nieuchronność kary za łamanie prawa – tylko takie zapisy są przestrzegane.
W przypadku praw zwierząt, z karami spotkać można się bardzo rzadko.